Event Hall w Fabryce Norblina to jedna z najciekawszych przestrzeni eventowych na mapie Warszawy. Jej industrialny charakter, elastyczność i centralna lokalizacja przyciągają organizatorów różnorodnych wydarzeń. O kulisach pracy w tym miejscu opowiada Joanna Janecka, Dyrektorka Sprzedaży Eventów.


MK: Powiedz nam coś więcej na temat przestrzeni, w której się dzisiaj znajdujemy.


JJ: Jesteśmy na pograniczu Śródmieścia i warszawskiej Woli, w kompleksie zabytkowej Fabryki Norblina, a dokładnie na drugim piętrze w bezpośrednim sąsiedztwie kina Kinogram. Tutaj właśnie na potrzeby działań eventowych została przygotowana przestrzeń Event Hall, czyli 670 metrów kwadratowych dowolnej aranżacji. Możemy tu organizować kongresy, spotkania firmowe, jubileusze, konferencje – właściwie wszystko. Jest to prosta, elastyczna, plastyczna przestrzeń, którą możemy dostosować do dowolnego eventu.


MK: Co sprawia, że Event Hall wyróżnia się na tle innych przestrzeni eventowych?


JJ: Przede wszystkim sama obecność w kompleksie Fabryki Norblina. To duży atut dla naszych gości eventowych, ponieważ bliskie sąsiedztwo licznych restauracji, food hallu i galerii pozwala na tworzenie wydarzeń angażujących różne przestrzenie. Goście nie muszą spędzać całego dnia w jednym zamkniętym miejscu, mogą swobodnie przemieszczać się między strefami. Dodatkowym atutem jest świetna lokalizacja i dojazd.
Nasza przestrzeń została przygotowana z myślą o eventowcach. Już na etapie projektowania zadbaliśmy o odpowiednie punkty podwieszeń, zaplecze techniczne i prądowe. Na miejscu możemy zapewnić dowolny catering oraz wsparcie w zakresie wyposażenia technicznego AV. Jesteśmy gotowi na organizację różnego rodzaju wydarzeń.


MK: Goście mogą również skorzystać z sal kinowych. Jak się sprawdzają w organizacji wydarzeń?


JJ: Na tym samym piętrze co Event Hall znajdują się cztery sale kinowe. Największa z nich ma 91 miejsc siedzących, są to więc dość kameralne przestrzenie. Idealnie sprawdzają się podczas konferencji, gdy potrzebujemy głównej sali plenarnej oraz kilku mniejszych przestrzeni na warsztaty czy pracę w podgrupach. Sale kinowe to nieoczywisty wybór, ale doskonale się sprawdzają dzięki komfortowym fotelom, ogromnym ekranom i idealnemu wyciszeniu, co pozwala na pełne skupienie uwagi.


MK: Jakie najciekawsze eventy były organizowane w Waszej przestrzeni?


JJ: Przestrzeń działa niecały rok, ale mieliśmy już okazję realizować wiele różnych wydarzeń. Organizowaliśmy eventy tematyczne, takie jak Wielki Gatsby, fluo party, czy imprezy w stylu lat 70. Jednym z najbardziej wymagających wydarzeń była premiera nowego sezonu serialu Arcane. To wydarzenie angażowało nie tylko naszą przestrzeń, ale też sąsiednie obiekty, trwało przez cały weekend i było otwarte dla gości z zewnątrz. Było to duże wyzwanie organizacyjne, ale również ogromna satysfakcja.


MK: A jakie nietypowe wymagania spotykacie ze strony organizatorów?


JJ: Mieliśmy wannę pełną szampana na jednym z urodzin – to dość nietypowa atrakcja, która zrobiła furorę w social mediach. Organizowaliśmy też wydarzenia IT, które wymagały skomplikowanej infrastruktury technologicznej. Jako przestrzeń zabytkowa mamy pewne ograniczenia, np. w zakresie instalacji scenografii, co czasem wymaga dodatkowych pozwoleń.


MK: Jak wygląda proces planowania wydarzenia?


JJ: W idealnym świecie wydarzenia trafiają do nas z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Wtedy mamy czas na przygotowanie i nie ma problemu z dostępnością. Zdarzają się jednak zapytania last minute. W przypadku sal kinowych to nie problem, bo mamy ich kilka. Z Event Hall bywa trudniej, bo potrzebujemy więcej czasu, by przygotować całość, zsynchronizować podwykonawców.


MK: A z jakim wyprzedzeniem zazwyczaj rezerwowana jest przestrzeń?


JJ: Jeśli mówimy o Event Hallu, to przy większych wydarzeniach absolutne minimum to 2–3 tygodnie. W przypadku sal kinowych wszystko zależy od konkretnego zapytania. Tam możemy działać nawet z tygodniowym wyprzedzeniem.


MK: Jakie pytania powinny paść w pierwszym zapytaniu? Jak dostosowujecie salę do potrzeb klienta?


JJ: Nie pracujemy na jednym stałym cenniku. Każda oferta powstaje na potrzeby konkretnego eventu. Kluczowe informacje to data, godziny, zapotrzebowanie cateringowe i barowe, potrzeby techniczne, informacje o dostawcach. Im więcej informacji od razu, tym lepiej przygotowana oferta. W naszym dziale sprzedaży pracuje 6 osób, z czego 2 zajmują się ofertowaniem, a kolejne 2 klientami, którzy podpisali umowy. Po tym etapie obsługę przejmują event menadżerki, które dbają o wszystkie szczegóły.


MK: Jakie udogodnienia techniczne oferujecie klientom?


JJ: Już na etapie projektowania chcieliśmy maksymalnie ułatwić pracę eventowcom. Zabezpieczyliśmy przestrzeń pod kątem zasilania, dostępu technicznego i zaplecza serwisowego. Posiadamy scenę, ekran diodowy w centralnej części, dwa boczne ekrany, oświetlenie, nagłośnienie, mikrofony. W przypadku standardowej konferencji jesteśmy w stanie obsłużyć wydarzenie na własnym sprzęcie.


MK: Czy organizujecie eventy hybrydowe z transmisjami online?


JJ: Tak, dosyć często. Szczególnie przy konferencjach. Współpracujemy z firmami zewnętrznymi, które zajmują się streamingiem, ale również my możemy zaproponować takie usługi. Nasze zaplecze sprzyja prowadzeniu transmisji na żywo.


Event Hall to nie tylko przestrzeń – to doświadczenie.

Zespół, który za nią stoi, nieustannie udowadnia, że nowoczesne podejście, otwartość na potrzeby klienta i elastyczność w działaniu są kluczem do sukcesu na konkurencyjnym rynku eventowym. Dzięki dogodnej lokalizacji, wszechstronnemu zapleczu technicznemu i przemyślanej organizacji pracy, Event Hall staje się miejscem, w którym nie tylko realizuje się wydarzenia – tu tworzy się wspomnienia.


To jednak dopiero początek naszej rozmowy z Joanną Janecką. Już wkrótce opublikujemy drugą część wywiadu, w której porozmawiamy o zmieniających się trendach w branży eventowej, relacjach z klientami, technologii, personalizacji wydarzeń i najczęstszych wyzwaniach, z jakimi mierzą się organizatorzy.